Ten film był problematyczny dla władzy. I choć problemy w pracy reżyserskiej rozpoczęły się dopiero po drugim długometrażowym filmie Henryka Kluby, już w „Chudym i innych” postawił na alegoryczne, poetyckie przedstawienie własnej wizji świata, tak jak robili to też inni przedstawiciele tzw. „trzeciego kina polskiego”. Z pozycji wierności ideałom budowy nowego ładu wyrażona jest krytyka dokonanych zmian. I to krytyka dotykająca podstaw ustroju społecznego.
Świat Kluby jest światem ludzi wtłoczonych w konwencje, którym nie potrafią i nie chcą sprostać. Do budowy mostu, dużej inwestycji, będąca tam obrazem sojuszu chłopsko-rewolucyjnego, najęci zostali ludzie, którzy z odpowiedzialnością za tak ważne przedsięwzięcia nie mieli dotychczas nic wspólnego. I co najważniejsze, nie chcą brać na siebie odpowiedzialności, co nie było powszechne w obowiązującej wtedy estetyce filmowej. Robotnik nie ma nic wspólnego ze szlachetnością i nie słucha „Króla Leara” mówiącego o ich roli w budowie nowego świata i potrafi sprzysiąc się przeciwko władzy w obliczu możliwości wyciągnięcia konsekwencji za własne nieprzemyślane czyny.
Symbolizm tego filmu sprowadza się do tezy o nieprzystawalności charakteru do dziejowej misji, jaką nałożono na ten charakter. Jest on materialistyczny i choć wytwarza własne poczucie braterstwa, nie wychodzi on poza doraźne interesy swojej, najbliższej mu w danym momencie, grupy. Jeśli chce, to może pobić. Jeśli chce, to wyjedzie i rozpocznie życie gdzie indziej. Ale nie weźmie na barki odpowiedzialności za sprawy, według niektórych, najważniejsze. I tutaj pojawia się Partyjny niosący ze sobą prawdziwie budujące wartości. To on jest oświecony, szczerze pragnący i wierzący w zmiany, które się dokonują. Kluba odstawia masowość na rzecz działalności misyjnej pojedynczych jednostek niosących kaganek oświaty.
Mimo wydźwięku ideologicznego, nie można pozbawić tego filmu słów uznania za znakomitą realizację. Realistycznie oddane warunki psychologiczne postaci dają komfort uczestniczenia w przekonywującej widza historii i pozwala wejść w jej powolny, poetycki nurt opowiadania, a subtelnie umieszczone w niej symbole nie wtłaczają nachalnie swojej wizji świata.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!