Protest Polonii Amerykańskiej…

Świat jest wypełniony nerwowym śmiechem, czy też imperialnym rechotem spasionych bankierów nadzorujących polityków pastersko wskazanych ludowi i ckliwymi piosnkami umęczonych ludzi marzących o sprawiedliwości, wolności i miłości. Na polskim gruncie przypatrując się stronom uczestniczącym w konflikcie zaobserwować można brak równowagi. Perspektywa  Żydów: nigdy nie wybaczymy, nigdy nie zapomnimy, w swojej perspektywie Polacy szukają trzeciego policzka…

Stare chińskie przekleństwo “Obyś żył w ciekawych czasach” ponownie zaczyna sprawdzać się w Polsce. Tyle zmian! Pamiętacie jak mówili w Sowietach, że przyszłość to oni już znają, tylko nie są pewni przeszłości. Polacy pogrążeni w konflikcie z Żydami o Historyczna Prawdę, nie mają pojęcia co nagada im hagada. Raptem do roszczeniowego stołu przy którym siedzą Żydzi, powolutku dostawiają swoje krzesła Niemcy. Polacy próbują się odgryzać, na wcześniejsze roszczeniowe sugestie niemieckich organizacji wypędzonych, ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński poczęstował ich rachunkiem za zniszczenie Warszawy i nastał spokój…

 

Kiedy czytasz żydowską prasę możesz odnieść wrażenie, że Niemcy w ogóle nie brali udziału w II wojnie światowej. No, może musieli interweniować, gdyż Polsce groziła wojna domowa(!) Natomiast w/g Eriki Steinbach (urodzonej w Gdyni w czasie wojny), jednej z liderów wypędzonych Niemców też zabiegającej o odszkodowanie, wojna zaczęła się od polskich napaści w rejonie Odry (!). Erika zapomniała dodać, że Gdynia była polskim miastem z którego (podobnie jak z innych ziem polskich wcielonych do III Rzeszy) Niemcy brutalnie wysiedlali Polaków. A co stało się z Polakami wyrzuconymi ze swoich domów? Otóż w niemieckim raporcie odnoszącym się do wysiedlonych Polaków wskazuje się, że przyczyną śmierci setek Polaków w pozostawionym w szczerym polu transporcie kolejowym, była “wyjątkowo ciężka polska zima”, tak jakby Niemcy przybyli z Afryki…

 

Tak więc, Polacy, Czesi, Słowacy wymordowali najpierw miliony Żydów, a później wymordowali miliony Niemców, a tych co przeżyli upchali w tych samych bydlęcych wagonach (wcześniej używanych do wywozu Żydów), aby umieścić ich w polskich (tych samych!) obozach koncentracyjnych! Prawda była nieco inna, Niemcy uciekali w panice przed masowymi gwałtami i śmiercią przed jurną Armią Czerwoną. W Prusach Wschodnich Rosjanie zdobyli niemieckie osiedle, Niemców wybili, Niemki zgwałcili i jedną z nich nagą ukrzyżowali na drzwiach stodoły, czy budynku gospodarczego. W krótkim czasie Niemcy odbili tę miejscowość i udokumentowali zbrodnię. Sytuację tą zechciał propagandowo wykorzystać min. Joseph Goebbels, aby utwardzić niemiecki opór. Jednak nie docenił ludzkiego strachu, Niemcy masowo rzucili się do ucieczki przed nadchodzącą ‘wyzwalająca” ich Armią Czerwoną.

 

Pomyśleć tylko, że przed II w.ś. to był porządek, wpierw szantażowali (korytarz, Gdańsk) i wreszcie zaatakowali nas wrogowie: Niemcy i Sowiety (czyli socjalizm etniczny i międzynarodowy, plus bracia Słowacy). Dzisiaj to mamy taki bałagan, że atakują nas już nawet nasi sojusznicy, co gorsze, podobno nawet strategiczni. Do kompletu wypada jeszcze dodać UE, decydującą co (i jak) Polacy mogą robić we własnym kraju… I jak tu Panie żyć?

 

Jednak wygląda na to, że Żydzi będą musieli poczekać w dłuższej kolejce. Oczywiście najpierw Polacy powinni zapłacić odszkodowania za nieprzyjemności i straty doznane w czasie II wojny światowej przez Niemcy, które były jak słychać już coraz głośniej, pierwszymi ofiarami nazistów. To współgra z rewelacjami sowicie opłacanej z kieszeni polskiego podatnika Nowej Polskiej Szkoły Historycznej (Gross, Grabowski, Engelking, Leociak), według której dwa narody są ofiarami II wojny światowej: Żydzi i Niemcy…

 

W izraelskiej prasie wrze. Pod często antypolskimi artykułami w komentarzach toczy się otwarta wojna między polskimi patriotami, a Żydami. Pada wiele bezpodstawnych oskarżeń odsłaniających ubogi stan wiedzy historycznej pełnych buty naszych “strasznych braci” i padają najeżone statystyką argumenty. Jest naprawdę gorąco i brutalnie, po stronie polskiej często przewija się znakomity komentator Mark Mazur, człowiek naprawdę dobrze uzbrojony w wiedzę historyczną w temacie. Porażające są tkliwe obelgi płynące ze strony zniecierpliwionych Żydów wobec podważających ich tezy Polaków. Jeden z dyskutantów poszedł nawet tak daleko, że wspomniał powojenne życzenie swojego ojca: “chciałbym aby Ameryka zrzuciła bombę atomową na ten przeklęty kraj!”… I to mają być nasi sojusznicy!

 

Według żydowskich dyskutantów, aby poznać prawdziwą sytuację ukrywających się Żydów w Polsce podobno wystarczy przeczytać Kosińskiego “Malowany Ptak”, choć przecież autor we wstępie pisał, że ta opowieść jest wymyśloną kreacją i mogła mieć miejsce niekoniecznie w Polsce. Prawdą jest, że Kosiński stworzył makabryczne opisy bestialskich polskich chłopów wśród których podobno miał się sam ukrywać.

 

Oczywiście prawda była nieco inna niż chora wyobraźnia Kosińskiego (zginął przez samo uduszenie, biedaczek skończył z workiem plastikowym na głowie!), który wraz z rodzicami był przez Polaków otoczony troskliwą opieką w czasie okupacji niemieckiej mimo, że za to groziła kara śmierci. Aż prosi się o studium niewdzięczności ocalałych z holokaustu! Może PAN chciałby ufundować środki na takie badania historyczne? Zebrałoby się pewnie wiele opasłych tomów.   Odkłamywania opisanej historii niewdzięcznego nieszczęśnika idąc tropem jego życia podjęła się znakomita Joanna Siedlecka mistrzowsko rozprawiając się z tym w książce “Czarny Ptasior”…

 

Polskie przesłanie do Żydów jest proste. Przestańcie nas atakować, oczerniać i zniesławiać, to my przestaniemy o was mówić prawdę. Rację ma dr Ewa Kurek wskazująca, że w polskich rękach znajduje się cudowna broń: PRAWDA. I zaleca tłumaczenie i drukowanie oryginalnych dokumentów i pamiętników polskich Żydów w języku angielskim. Ale Rząd Polski, PAN czymś onieśmielony słodko śpi, drugą ręką opłacając jednak oszczercze wobec Polaków wypociny nowej zawodówki holokaustu.

 

Jak orzekła słynna żydowska politolog i filozof Hannah Arendt, od początku wojny z NIemcami kolaborowały żydowskie elity, natomiast wśród Polaków kolaborowali najczęściej ludzie ze społecznego marginesu. Jednak wiedza dzisiejszych społeczeństw zachodu o tamtych okrutnych latach opiera się właśnie na “Malowanym Ptaku”, czy na niemieckim serialu “Nasze matki, nasi ojcowie”, który fałszuje obraz tamtych dni kreując obraz żołnierzy AK znęcających się nad Żydami. Dodajmy, że w nagrywanym w Polsce kasowym filmie “Lista Schindlera”  Steven Spielberg, doradzał polskim statystom grającym strażników, aby rozmawiali po polsku a on później podłoży ukraiński, czy niemiecki. Oczywiście tego nie zrobił i dziś ludzie słyszą język polski (zbrodniarzy).

 

Rząd polski robi co może i pomaga swoim najbiedniejszym obywatelom (500+ i “5”) w ten sposób organizując też kolejny okrągły stół, czyli powiększając bazę swoich sprzymierzeńców przy wyborczej urnie. To efektowny, ale i niebezpieczny taniec między socjalizmem, a kapitalizmem. Jeśli przekroczy tę granicę na korzyść socjalizmu, to możemy skończyć źle. Tutaj wypadałoby raczej podnieść kwotę wolną od podatku, aby pobudzić ludzką inicjatywę i polską przedsiębiorczość.

 

Rząd również dość hojną ręką finansuje odnawianie żydowskich cmentarzy, konkurując niejako z bogatą żydowską diasporą w Ameryce i innych krajach. Kto odnowi zaniedbane polskie cmentarze na Kresach?  Ułatwia też oddawanie obiektów w ręce organizacji żydowskich, czy gmin wyznaniowych, nawet jeśli Polska już za nie zapłaciła nawet jeszcze w okresie rządów Gomułki.

 

Ukraińcy i Litwini w swoich państwach obecnie mieszkają często w po polskich domach, czy też pobudowali sobie nowe na działkach będących przed wojną własnością Polaków. Żydzi żyją w domach i na gruncie na którym żyli i mieszkali Palestyńczycy, ale jakoś tylko Żydzi mają mieć specjalne prawa, nawet w wymiarze własności bez spadkowej. Polacy pewnie powinni płacić odszkodowania organizacjom żydowskim za bezspadkową własność pozostającą w dzisiejszych granicach Białorusi, Litwy i Ukrainy?

 

Jakoś Rząd Polski jest niemrawy i pozbawiony inicjatywy w sferze żydowskich roszczeń, oddając pole do negocjacji i decyzji stronie żydowskiej i amerykańskiej. Polskie elity rządowe zapadły w mało czytelną śpiączkę i ich stan wydaje się być naprawdę ciężki. Wydaje się, że przegrywamy kolejny raz II wojnę światową, jednak tym razem nie widać wytaczanej przez atakujących krwi, która przejdzie “na syny nasze”. To następne pokolenie Polaków może się obudzić z ręką w nocniku, bez suwerenności, majątku i wolności. Trwa taniec wokół kotła gdzie fachowcy zręcznie podgrzewają polską żabę, która cicho rechocze w obliczu narastającego ciepła…

 

Kiedy przypomnimy sobie zachowanie, postawy i poświęcenia polskich patriotów, ich troskę i oddanie sprawom Ojczyzny, to może ogarnąć nas chyba tylko wstyd. Weźmy takiego Polaka jak Jan Ignacy Paderewski, czy książe Adam Czartoryski. Ten ostatni przyjaciel i powiernik cara Wszechrosji, wychowawca jego synów.  Więcej, minister spraw zagranicznych Imperium. I wszystko to zostawił za sobą, porzucił w imię miłości do Ojczyzny! Kim są dzisiaj nasi politycy, jakiego kalibru to ludzie? Trudne pytania…

 

Na medialnych deskach pojawił się ponownie zaprzyjaźniony z Polską Hindus, Peter Raina ze swoją książką na temat eksodusu polskich Żydów w okresie wydarzeń marcowych 1968 r. Warto tę pozycję przeczytać. W dyskusjach i wywiadach Raina nawiązując do ostatnich ataków roszczeniowych środowisk żydowskich radzi nam Polakom, abyśmy nie bronili się defensywnie, ale ofensywnie tak jak tradycyjnie broniła się cywilizacja łacińska w swojej historii. Trzeba oprzeć się na swoich silnych fundamentach, niestety polski kościół, też dziś jest w defensywie niepomny swoich korzeni, swojej misji i dni chwały.

 

Ambasador Mosbacher wyznała w sprawie roszczeń, że winno się traktować żydowskie  pretensje uczciwie i sprawiedliwie, ciekawe czy te same zasady będą stosowane przez nich wobec ciągle usuwanych ze swojej ziemi Palestyńczyków?

 

PiS na poważnie zapowiadał polonizowanie mediów w Polsce, miał tak jak Niemcy dbać o swój polski rynek mediów i nie dopuszczać do powiększania się obcych wpływów. Obserwujemy, jak popularne Radio “Z” (aż 12% rynku!) przechodzi w obce ręce związane z Sorosem, o co tu chodzi…?

 

Ostatni atak roszczeniowych środowisk  żydowskich na Rząd Polski i Polaków (gazetka Leszka Bubla), który odbił się głębokim echem w mediach światowych miał miejsce za sprawą cyngla Michała  Judasza Kamińskiego, ogolonego z lojalności lobbysty. Każda prowokacja jest dobra, jeśli ma się plan.

 

Rząd Polski powinien brać przykład z prezydenta Trumpa, który bardzo ostro odpowiada na każdy atak i ma w swojej partii (GOP) ponad 90% poparcia, w dodatku ponad 50% Amerykanów uważa, że zakończony właśnie raport Muellera był niesprawiedliwym polowaniem na czarownice. Ci co się ciągle cofają, w końcu znajdą się pod ścianą. I będzie już bez znaczenia kto ich “wyciszy”, obcy, czy swoi…

 

Podobno z boku, ale i z oddali widać lepiej, stąd obserwujemy poruszenie wśród patriotycznie nastawionej Polonii, nie tylko w Ameryce. W odpowiedzi na zbierające się nad przyszłością i bezpieczeństwem Polski czarne chmury, spowodowane tak przybierającym na sile zniesławieniem jej dobrego imienia jak i mizerną reakcją na te roszczeniowe ataki Rządu Polskiego, Polonia nie chce biernie czekać.

 

W wielu miastach USA (głównie na wschodnim wybrzeżu) wczesnym popołudniem w  niedzielę 31 marca odbędzie się szereg manifestacji i demonstracji przeciwko niesławnej ustawie S.447 (prawo 115-171) przegłosowanej w tajemniczy sposób przez Kongres i podpisanej przez prezydenta Trumpa, którego w ostatnich wyborach licznie poparli amerykańscy Polacy…

 

Protesty odbędą się pod hasłami informującymi, że ustawa S.447 jest niezgodna z Konstytucją USA i jest szwindlem i oszustwem, dlatego trzeba ją odwołać, gdyż łamie rzymskie prawo cywilne (bez spadkowe roszczenia przez żydowskie organizacje). Polonusi wyrażą również sprzeciw  przeciwko zakłamywaniu prawdy historycznej odnoszącej się do Holokaustu i przypisywaniu Polsce sprawczej w nim roli (z pominięciem Niemiec!). Protesty odbędą się w Nowym Jorku (aż dwa, jeden przed konsulatem Izraela), Bostonie, Chicago, Los Angeles, Hartford, Filadelfii i innych miastach Ameryki. Protestujący sprzeciwiają się również taktyce nieinterwencji i swoistego przeczekania uprawianej przez przedstawicieli Rządu Polskiego w Warszawie…

 

Formalnymi organizatorami protestów są:

 

Komitet Ochrony Pomnika Katyńskiego i Obiektów Historycznych (New Jersey)

Polish American Strategic Initiative

Narodowe Siły Zbrojne Nowe Pokolenie (Chicago, Illinois)

Polish Heritage Council of North America, Inc. (New York)

Polish American Congress of Southern California (California)

 

Co interesujące do akcji Polonii nie przyłączyła się centrala Kongresu Polonii Amerykańskiej z prezesem Frankiem Spulą na czele. Bierze natomiast udział wydział KPA Południowej Kalifornii kierowany przez Edwarda Wojciecha Jeśmana. Centrala KPA obiecuje wysiłki nad wykluczeniem Polski z listy krajów, które są objęte (monitoringiem) tym prawem, co wydaje się być obiecywaniem gruszek na wierzbie! Zachowanie KPA niewątpliwie przyniesie mu dotkliwe spadki poparcia wśród Polaków Amerykanów polskiego pochodzenia.

 

Miałem napisać tekst o szczęśliwym zakończeniu pewnego etapu kłopotów Trumpa w rezultacie raportu specjalnego prokuratora Muellera, ale to temat nieustający i może poczekać na następny raz…

 

Jacek K. Matysiak

Kalifornia, 2019/03/25

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
Proszę czekać...

Dodaj komentarz