Marsz Szatana przez kulturę | Wstęp

Pierwszym w historii opinanym muzykiem jest Szatan.

Do Szeolu strącony twój przepych
i dźwięk twoich harf.
Robactwo jest twoim posłaniem,
robactwo też twoim przykryciem.
Jakże to spadłeś z niebios,
Jaśniejący, Synu Jutrzenki?
Jakże runąłeś na ziemię,
ty, który podbijałeś narody?
Ty, który mówiłeś w swym sercu:
Wstąpię na niebiosa;
powyżej gwiazd Bożych
postawię mój tron.
Zasiądę na Górze Obrad,
na krańcach północy.
Wstąpię na szczyty obłoków,
podobny będę do Najwyższego.
Jak to? Strąconyś do Szeolu
na samo dno Otchłani!

Izajasz 14, 11-15

Zwrócić przy tym należy uwagę na liczbę mnogą instrumentów – Diabeł nie miał jednej, a wiele harf. Można zatem założyć iż kierował anielską orkiestrą, a niewątpliwym jest że byle grajkiem nie był.

Byłeś w Eden, ogrodzie Bożym;
wszelki kamień drogi był nakryciem twojem,
sardyjusz, topazyjusz, i jaspis,
chrysolit, onyks, i beryl, szafir,
kabunkuł, i szmaragd, i złoto;
w ten dzień, któregoś ty stworzony,
zgotowane są u ciebie
narzędy bębnów twoich
i piszczałek twoich.
Ezechiel 28, 13

Już gdy Jahwe stwarzał ambitnego anioła, przygotował mu instrumenty muzyczne. Kto wie, być może do niesławnej rebelii poprowadził Lucyfer właśnie muzyków spod swej batuty.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
Proszę czekać...

Dodaj komentarz