Jesteśmy bardziej wspólnotami plemiennymi niż narodem

To jak bardzo jesteśmy jako Polacy podzieleni, to jest już powszechnie wiadomo, ale skala tej polaryzacji społecznej nie jest dokładnie omawiana. Jest to korzystne dla wszystkich ugrupowań, bo  zgodnie z zasadą „Dziel i rządź” oraz dzięki socjotechnikom, opierających się na graniu na emocjach społeczeństwa co każde wybory odbywa się cyrk.  Walka polityczna i ideologiczna trwa w najlepsze.  Oczywiście nie jest to zjawisko złe, jeżeli polega na dyskusji, wymianie myśli, oraz wyrażeniu siebie. Niestety zazwyczaj „ekspresja” poglądów kończy się kłótniami, konfliktami i jeszcze większymi antagonizmami w życiu społecznym.

 

Przechodząc do konkretów… Psycholog społeczny Janusz Czapliński udzielił wywiadu dla pisma „Plus Minus”, w którym jasno określił że Polacy podzielili się na 4 główne obozy. Liberałów, czyli Platformę i Nowoczesną, Konserwatystów, a co za tym idzie PiS i PSL, Lewicę, którą reprezentuje SLD, Razem i Biedroń, oraz Prawicę, która składa się z Ruchu Narodowego, Kukiz15 i Wolności. W swoim obrębie członkowie danych „frakcji” są w stanie się jeszcze porozumień, ale poza nimi dialog jest bardzo trudny. Do tego nasza mentalność kłóci się z ultra-liberalną zachodu i ultra-konserwatywną wschodu. Jesteśmy pomiędzy wschodnim kolektywizmem, a zachodnim indywidualizmem. Sama nasza natura i kultura sprawiają że nie pasujemy do żadnego z tych światów i powinniśmy pójść swoją drogą, zamiast jedną z tych na siłę. Obecnie priorytety Polaków to rodzina, dzieci, praca, pieniądze, wykształcenie. Żadnych lewicowych, prawicowych, ani liberalnych, czy konserwatywnych idei. Większość chce  świętego spokoju od polityki. 50% społeczeństwa nie głosuje, a reszta wybiera tak by zapewnić sobie najlepszy byt, wg. ich interesu i potrzeb. Małe zainteresowanie polityką niestety w tym nie pomaga.  Niektórzy nawet wykorzystują to i uciekają się do oszustw. Wybory w Warszawie, w pewnych okręgach zostały sfałszowane. PKW musi tylko ocenić w jakim stopniu i czy wpłynęło to na wyniki wyborów. Jeżeli oskarżenia się potwierdzą i będą na wysoką skalę to głosowanie zostanie unieważnione i powtórzone.

 

Poza wyborami wybuchł też konflikt o sprawę Sądu Najwyższego.  Beata Mazurek oświadczyła, że wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE będą respektowane. Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował w ubiegły piątek o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów. TSUE przychylił się w pełni do wniosku Komisji Europejskiej w tej sprawie. Rzeczniczka rządu, Beata Mazurek oświadczyła, że PiS, jako klub nie pracuje nad nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym. Dodała, że nie ma wiedzy, czy nad projektem noweli pracuje rząd. Wokół tego wydarzenia pojawił się kolejny konflikt, pomiędzy zwolennikami opozycji, którzy twierdzą, że to atak na wolne sądy i zagrożenie wyjścia z UE, a druga strona doszła do wniosku, że to Unia narzuca nam swą wolę i ten spór zostanie zażegnany, oczywiście na korzyść obu stron lub Polski według nich. Przy okazji prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Niemczech powiedział, że obecnie trwa analiza orzeczenia wydanego przez Trybunał Sprawiedliwości UE dotyczącego Sądu Najwyższego. Dodał, że w odpowiednim terminie polski rząd podejmie decyzje w sprawie. Andrzej Duda stwierdził, że znamienna jest sama data publikacji tego orzeczenia, która nastąpiła prawie w momencie ogłoszenia ciszy wyborczej, przed wyborami samorządowymi w Polsce, ale uznał, że takie sytuacje się zdarzają.

 

Moim zdaniem, jak to ujął Jack Caleib, jesteśmy na etapie wspólnot plemiennych. Umiemy się zorganizować jako rodzina, czasem nawet jako gmina, ale jako naród nie ma na to szans. Wynik prawicy w sejmikach to totalna porażka. Jedyna partia, którą można takim mianem określić i przekroczyła próg wyborczy to Kukiz’15, ale obawiam się, że nie ma szans na reprezentację w województwach, ze względu na zbyt niski wynik, na chociaż jeden mandat. W efekcie we władzach województw będzie jedynie kosmopolityczna Koalicja Obywatelska, socjalistyczny PiS, rolnicze PSL i ewentualnie lewackie SLD. Pokazuje to jedynie, że w dalszym ciągu będzie rządzić nami banda czworga w każdym okręgu. Jedynym rozwiązaniem byłoby zjednoczenie prawicy w jednym ugrupowaniu. Jesteśmy podzieleni na wielu narodowców i antysystemowców, przez co trudno im jest zyskać większe poparcie. Do tego z prawicowców robi się faszystów, nazistów, ruskich agentów itp. W wyniku czego „prawicowe plemię” ma coraz mniejsze szanse na wygraną. Mimo tego, że nacjonalizm i patriotyzm są powszechne, a liberalna gospodarka wielokrotnie odnosiła przewagę nad socjalizmem, to zły pijar wokół Korwina i Ruchu Narodowego, oraz zbytni konformizm i konsumpcjonizm, a także lenistwo większości społeczeństwa sprawiają, że nie zapowiada się na zmianę. Wyniki wyborów do sejmików są najlepszym sondażem odnośnie poparcia wobec partii na przyszłe wybory. Nawet jeżeli prawica by przejęła całość tego poparcia, które zyskali bezpartyjni i PSL nie osiągnęłoby niczego poza ledwo wejściem do sejmu, to i tak Łączne poparcie prawdziwej prawicy wynosiłoby od 10 do 15%. W tej sytuacji jedyną nadzieją jest mobilizacja całych mas ludzi wkurzonych PO-PiSem, którzy wreszcie ruszą się w dzień wyborów i oddadzą głos na właściwych ludzi. Niestety jednak póki co nie na Korwina, nie na Kukiza, nie na Ruch Narodowy, tylko aferzystów z Platformy, socjalistów z PiSu, przy okazji lewactwo z PSL i SLD. Nagły sukces Kukiza pokazał jak wielu ludzi jest wkurzonych obecnym stanem rzeczy. Korwin o mało nie wszedł do parlamentu, a Ruch Narodowy rośnie jednak w siłę. Więc w tej beczce pomyj jest łyżka miodu. Normalność ma szansę zapanować. Po prostu w następnych wyborach zagłosujmy mądrze, a nie pod interesy obecnych 2 głównych sił i ich koalicjantów.

Źródła:

Angora nr 43

https://fakty.interia.pl/polska/news-rzeczniczka-pis-zaprzecza-nie-pracujemy-nad-ustawa-o-sn,nId,2648220

https://www.wprost.pl/wybory-samorzadowe-2018/10163185/prezydent-andrzej-duda-odniosl-sie-do-orzeczenia-tsue-w-sprawie-ustawy-o-sn.html

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
Proszę czekać...
JK

4 thoughts on “Jesteśmy bardziej wspólnotami plemiennymi niż narodem

  1. Sorry, ale wybory na pewno nie były sfałszowane. To że ktoś nie potrafi się pogodzić z przegraną to już inna sprawa

    Proszę czekać...
    1. Czyli 100% lub wyższa frekwencja to nie jest fałszerstwo?! Ja nie twierdzę że to oznacza że są one nieważne,od tego jest PKW. Jedynie stwierdzam fakt że były fałszerstwa i powinno to zostać zbadane.

      Proszę czekać...
  2. „Jesteśmy bardziej wspólnotami plemiennymi niż narodem” – to jest czysto żydowska plemienna narracja
    bo żydostwo od początku aż do tej pory nie potrafiło stworzyć narodu, Izrael nie jest narodem, to nazistowsko-syjonistyczne państwo wszystkich morderców… żydostwo to stara wspólnota plemienna… a my, choć nie mamy swoich polskich elit, bo te zostały wymordowane przez żydostwo, sowietów i niemieckich nazistów, to nikomu nie daje prawa by porównywać Polskę i Polaków do wspólnot plemiennych, i tych plemiennych chazarskich BARBARZYŃCÓW

    Proszę czekać...
    1. To ciekawe czemu jesteśmy pod względem rozwoju gospodarczego i technologicznego za Niemcami i Izraelem. Może dlatego, bo już dwulicowa, cwana wspólnota plemienna jest sprytniejsza od nas?! Oni byli w stanie się zjednać w jednym państwie 70 lat temu. My nadal jesteśmy podzieleni, łączy nas jedynie język, terytorium i geny. Więc zamiast narzekać na to jak bardzo nas wszyscy się skrzywdzili weźmy się do roboty, bo jakoś nikt nie jest skory nam pomóc. Możemy pokazać Niemcom, Rosjanom i Żydom, że nie jesteśmy Cebulakami, tanią siłą roboczą i państwem teoretycznym, ale do tego trzeba nie tylko elit, ale jedności narodowej, której niestety póki co nie ma.

      Proszę czekać...

Dodaj komentarz